sobota, 13 sierpnia 2016

Likwidacja IKE

To, że OFE pójdą do rozwałki, można się było spodziewać do obcięciu ich aktywów o połowę przez PO. Tak zwany ,,lud'' nie wyszedł na ulice, nie protestował (tylko paru wykształciuchów ponarzekało, że ich okradli) - tym samym każda następna władza dostała zielone światło na ostateczny knock-out II filaru. No i pomysł się w końcu pojawił. Wg zapowiedzi wicepremiera Morawieckiego OFE przestaną istnieć - 25% chapnie ZUS, a reszta w jakiś sposób trafi na IKE. Z ministerialnej prezentacji wynika że będą to jednostki nowych funduszy, ale szczegóły typu: jak ktoś ma IKE, to zostanie do niego dorzucone, a jak ktoś takowego nie posiada, to mu się założy (czy będzie tego chciał czy nie), czy może każdy dostanie w prezencie nowe IKE, nie są określone. Zmiany mają nadejść od 2018 - więc jeszcze jest trochę czasu i na przemyślenia, i pewnie na jakieś modyfikacje, które mogą się objawić już w tekście nowej ustawy.  


Projekt przekształcenia OFE w ,,normalne'' fundusze, działające (i konkurujące) wraz z innymi TFI w ramach ustawy o TFI jest jak najbardziej pozytywny. Wcześniejsze stworzenie oligopolu w postaci OFE - funduszy specjalnego przeznaczenia, z ustawowym nakazem, w co mają inwestować i kosmicznymi prowizjami od wpłat - składek to był słaby pomysł.  

W nowej umowie społecznej (ile będzie jeszcze tych nowych umów?), czyli przekształceniu II w III filar, ma być mniej więcej tak:

  • 25% zabiera ZUS (czemu? bo może.)
  • 75% trafi na IKE. W postaci jednostek nowych TFI. 
I tyle.


W prezentacji premiera była wzmianka, że każdy średnio dostanie 6,3 tys zł. Śmieszne były idiotyczne komentarze ,,dlaczego wszyscy po równo?''. Oczywiście każdy dostanie jednostki nowych TFI o wartości takiej, jak miał w OFE. (oczywiście minus 25% opłaty manipulacyjnej dla ZUS). Wartość średnia była podana dla zobrazowania dla ludu, co na te IKE każdemu mniej więcej wpadnie. Ale tzw. chyba lud nie zrozumiał. 

Pytanie czy przekazane na IKE jednostki będzie można zbyć, żeby kupić inne, albo samemu akcje jakiejś firmy? Jedno jest pewne; nie będzie można tych pieniędzy wcześniej  wyciągnąć (w końcu mają to być środki na emeryturę). Jest tutaj małe (małe, bo to byłoby bez sensu) - ale jest - ryzyko, że jeśli ktoś, kto ma już otwarte IKE, to właśnie na nie wpadną te nowe jednostki TFI i blokada wypłaty środków obejmie całość zgromadzonych pieniędzy. A to oznaczać będzie brak możliwości częściowej wypłaty z IKE lub też likwidacji IKE (ewentualnie możliwy będzie transfer z jednego do innego IKE). To w obrazie całej operacji OFE-TFI jest szczegół techniczny, ale ważny dla obecnych posiadaczy IKE. 

Dlatego likwiduję IKE - by nie okazało się, że ktoś założy mi blokadę na 30lat na prywatne pieniądze. A jak już będą zablokowane na IKE, to kto wie, co kolejna ,,umowa społeczna'' i nowa ustawa przyniesie? Ustawowy transfer III filara do I filara? Niemożliwe? I tak w planie była wcześniejsza likwidacja IKE, prawdopodobnie na przełomie 2018-2019, więc 2016 nie robi wielkiej róznicy. Bardzo możliwe, że jest to przedwczesna, pochopna decyzja. Trudno. 

Jeśli masz IKE i też się zastanawiasz nad częściową wypłatą lub nawet likwidacją IKE, to uwaga na konsekwencje:

1. Częściowa wypłata z IKE. 
Tak, można wypłacić sobie kawałek IKE w dowolnym momencie. Nie od ręki, bo instytucje zastrzegają sobie 30 dni na przeprocesowanie operacji. To pierwsza niedogodność. Inna, ale jednak podstawowa sprawa, to możliwość wypłaty tylko i wyłącznie takiej kwoty, jaką się wcześniej wpłaciło. Ale dzięki temu nie płacimy 19% podatku Belki, bo nie wyciągamy ani grosza zysku z IKE.  

2. Likwidacja IKE.
Tak przy zamykaniu każdego innego rachunku, wypłacamy wszystko. Oczywiście płacimy 19% od osiągniętych zysków.

Skomplikować ten prosty obraz może jednak wcześniejszy transfer PPE do IKE. Jeśli chcemy wypłacić wypłacić sobie gotówkę z IKE, której część pochodziła z PPE, to od kwoty składek wpłaconych do PPE, 30% z nich zabierze ZUS (znowu!). Zabierze w tym sensie, że ta kwota pojawi się na naszym koncie w ZUS. Tak czy inaczej, w efekcie zapłacimy dużo większy ,,podatek'' niż tylko 19%. 

Przykład Blogobligacje IKE okazał się przypadkiem łączącym wszystkie komplikacje ;)

Liczby:

  5 823 zł - Transfer z PPE,
  4 924 zł - Wpłaty własne, 
10 747 zł - czyli razem tyle wyniósł kapitał ,,startowy''.

22 948 zł - Wartość portfela (gotówka), która będzie skierowana do wypłaty. 

Skąd się wziął wynik? Z założenia IKE miało być bardziej ryzykowne niż (wcześniej zamknięty) główny portfel, taki high yield corp bonds fund. W ciągu 3 lat pojawił i yield i nawet całkiem high. 70% wyniku zrobiły obligacje korporacyjne, 18% akcje, a 12% spekulacja na certyfikatach na ropę naftową (RCCRUAOPEN).

Teraz mniej przyjemna część, spodziewam się, że przy likwidacji potrącone zostaną:

2 318 zł - 19% podatek Belki
1 688 zł - 30% składek wpłaconych przez pracodawcę na PPE

Likwidacja IKE oznaczać będzie zatem zapłatę 32,8% podatków w różnej formie.  

Warto to wziąć pod uwagę przy decyzji o likwidacji Indywidualnego Konta Emerytalnego. 




 

piątek, 15 stycznia 2016

Likwidacja portfela

Po 5-letniej aktywności zamykam portfel. 2015 był rokiem wyprzedawania - już w pierwszej połowie roku upłynnione i wycofane zostało ok 50% portfela. Zamknięcie będzie niezupełne, coś tam zostanie, ale nie ma sensu liczyć już wyniku i porównywać do tej 5-letniej historii. Obecnie wielkość portfela to ok 1/5 tego co było w szczycie, zresztą, sam wynik w 2015r nie jest miarodajny, owszem, był slaby (kilka procent), ale jak się wyprzedaje i wycofuje środki to trudno oczekiwać super wyniku. 

Podsumowując, udało się przez te pięć lat na Catalyst zarobić prawie 50%, a sam portfel, nominalnie, powiększył się o 100% - tutaj cudów nie było, systematyczne oszczędzanie i dorzucanie amunicji dopełniło te pozostałe 50%. 

Likwidacja nie nic wspólnego z obecną sytuacją polityczną ;) Ani z obawą/przewidywaniem nadejścia jakiegś dużego kryzysu (typu Lehman II). Po prostu rynek w obecnym kształcie uważam na tyle trudny i ryzykowny, że bez odpowiedniego nakładu czasu, pracy, analizy nie będzie już tak łatwo wyjmować wynik z rynku, jak to miało miejsce w przeszłości. Rynek coraz bardziej ,,śmiecieje'', im dłużej prowadzisz taki portfel, tym statystycznie zbliżasz się do momentu wpadki defaultu któregoś papieru. Blogowy portfel miał kilka papierów emitentów, którzy po prostu po jakimś czasie zbankrutowali. Ale nie wiedzieć czemu, zawsze udawało się wyjść bez szwanku. A to było zwykłe szczęście, któremu trochę pomogły zasady nie pakowania się w podejrzane, super-oprocentowane walory i chyba najważniejsze: nie trzymać obligacji firm do terminu wykupu. Jeśli były wykupy w portfelu, to był to albo przedterminowy wykup, albo emitent musiał być renomowany, bez cienia wątpliwości czy spłaci/zroluje zapadającą emisję. Bankructw jest coraz więcej, na forach prawie każdy aktywny uczestnik rynku na jakimś papierze ,,umoczył''. Fundusze radzą sobie fatalnie - co jakiś czas w kolejnym TFI wybucha bomba na portfelu korporacyjnym. Żadna marka towarzystwa i żaden licencjonowany zarządzający nie uchroni pieniędzy inwestorów przed stratą. Jedyną strategią tutaj do zastosowania, wydaje się kupić fundusz, który dopiero co wystartował (ma świeże, nie popsute jeszcze emisje) i trzymać go, no właśnie: nie za długo. Zanim wpadnie na minę. Nie tylko śmieciowość rynku przeszkadza. Nie wiedzieć czemu, nadal obowiązują widełki wzięte kiedyś z rynku obligacji skarbowych. Skoro mamy junk bonds, to niech fruwają po 10-15% dziennie, bez potrzeby równoważenia rynku. 

Pomimo zauważalnego (moim zdaniem) owego popsucia rynku, w jego otoczeniu pojawiają się pozytywne zmiany - powstał indeks rynku (mbank PCBI), są jakieś próby ratingowania tego co trafia/jest na Catalyst (inicjatywa GPW-Instytut Analiz i Ratingu), w serwisach wyodrębniane są części poświęcone rynkowi korpo, dojrzewają też witryny tematyczne, jak np obligacje.pl (cbonds zrobił się już niestety w tym, co miał fajne, płatny), sami uczestnicy są lepiej wyedukowani (choć nadal są i tacy którzy obejmują na pierwotnym papiery potencjalnych przyszłych bankrutów). Być może zmierza to w dobrym kierunku. Ale z perspektywy kilkuletniej obserwacji rynku wolę na jakiś czas spasować, albo przynajmniej zrzucić większość ryzyka tkwiącego gdzieś tam w zakamarkach portfela polskich obligacji korporacyjnych.    

piątek, 20 marca 2015

Wiosenne porządki

Poziom stóp w PL osiągnął (podobno) dno, mamy 1,50% referencyjną, a wibory kręcą się wokół 1,65%. Tani kredyt, słabe lokaty. Krótkoterminowa krzywa jest płaska, rynek do roku na razie zakotwiczył się na poziomie obecnych wiborów. Do końca 2015, rynek ,,myśli'' że będzie tak:








Rada zapiera się rękami i nogami od kolejnych obniżek (komunikat) - na razie nie chce nic robić. Co będzie musiała zrobić, to inna sprawa. Jest ryzyko po stronie kolejnych obniżek (QE by EBC, ewentualny silny PLN, kolejna dobitka deflacji (CPI -1,6% w lutym)), ale scenariusz bazowy - 1,50% do końca 2015, i/lub do połowy 2016 wydaje się być rozsądny. Do tego w niedalekiej perspektywie (połowa 2016) mamy wymianę składu RPP. Obecna Rada decyzją o obniżce 50bps nie chciała rozbabrać tego cyklu i wyczyścić sprawę na dłuższy czas. Przynajmniej takie wrażenie można by odnieść po wypowiedzi prezesa M.Belki na konferencji.

Ostatnio parę przetasowań w portfelu: wyrzucony PCZ przed zwałką (i dobrany na IKE w promocji), zredukowany BPS0718 (0720 zostawiam), MWT generalnie na razie zostaje, z nowości deweloperzy komercyjni - Ghelamco i Capital Park. Na chwilę był Getin (GNB0218) wzięty na strachu po CHF - nie odskoczył do swoich dawnych poziomów, ale przyniósł kilka żetonów. Jak zawsze, po większej redukcji pozycji, pojawia się pytanie ,,co kupić?''. Przy tak niskich stopach NBP, jak doliczymy marże typu 4,5-5,5%, to oprocentowanie, jakie dostaniemy od, nie oszukujmy się, średnio fajnych emitentów, jest słabe. Słabe do ryzyka, które gdzieś tam się czai i w końcu wylezie. Do tego, jeśli porównamy rentowności tego, co chodzi na rynku OTC do ofert na Catalyst, to widać, że na giełdowym rynku jest bardzo drogo. Ot, taki Polkomtel, z kuponem powyżej 11,50% chodzi z rentownością powyżej 8%. Na Catalyst takie parametry oferują potencjalni przyszli bankruci. 



Inwestorzy instytucjonalni zawsze będą mieli dostęp do szerszego rynku i lepszych ofert, ale (jak dla mnie) obecny rozjazd jest zbyt duży. Jest po części wina samych uczestników rynku giełdowego, którzy porównują rentowność oferowanych papierów do lokat bankowych, a nie do odpowiedniego tenoru na krzywej swap powiększonego o marżę na ryzyko kredytowe. Nieco wglądu tego, w co ładowały środki instytucje, które raczej powinny kierować się bezpieczeństwem niż zyskiem za wszelką cenę, daje raport Obligacje.pl o portfelach OFE w obligacjach nieskarbowych.  

Co zrobić przy tak niskich stopach? Obrazić się na Catalyst? Ładować w 4% lokaty? Czy podejmować (czasem głupie) ryzyko trefnych (jak się później okazuje) emitentów?

A może rozwiązanie kombinowane:
  • nadpłacać po trochu kredyt (jeśli masz) np. po wykupach obligacji - niskie stopy nie są dane na zawsze, a przy obecnych niskich wiborach i drożyżnie na rynku górka stopy zwrotu na portfelu nad kosztem kredytu wyraźnie topnieje  
  • nie przesadzać z dywersyfikacją - kilka syfów zamiast jednego ,,średniego'' emitenta to nie dywersyfikacja ryzyka, a dywersyfikacja źródła problemu - lepiej mieć większą pozycję w 2-4 emitentach, których nie trzeba zbytnio pilnować i trzymać rezerwę gotówkową na okazje
  • niewielka część środków na krótkiej 2-3M lokacie nie jest zła, w końcu lepiej oddać do banku na 4% niż kupić obligacje np. Orlenu na 2%








poniedziałek, 22 grudnia 2014

Emisje pierwotne publiczne - have fun.

Niejaka 4fun Media w listopadzie wystartowała z emisją publiczną. Chcieli zebrać 6 mln, a przynajmniej 3mln. Nie udało się, nie ma minimalnego progu zapisów - nie pomogła ani gruba świnka, ani chuda nóżka:

 

Ani nawet raport opublikowany przez SII (pobierz raport pdf)

Zbyt mało chętnych skusiło się na 8% przez 3lata - ale nawet nie to jest najciekawsze; najlepsze jest to, że aby wycofać swoją kasę z zapisu, inwestorzy muszą złożyć spółce oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych w ciągu 2 dni, jak tego nie zrobią, to spółka będzie trzymać ich kasę do ...momentu ,,odwieszenia’’ emisji, a jak chodzą słuchy, do połowy stycznia (sic!). 



Świnki na pierwotnym. Have fun. 












czwartek, 9 października 2014

NBP: 2,00% i jest miejsce na mniej

Depozyt od dziś (09/10/2014) w NBP 1,00%, główna referencyjna 2,00%, a lombard 3,00%. Jednak wnioskujący członkowie RPP od jakiegoś czasu obniżkę o 50pb, w końcu ją przeforsowali. Z komunikatu i z wypowiedzi na konferencji mozna wywnioskować, że jeśli projekcja inflacyjna w listopadzie wyjdzie nisko, to RPP jeszcze zetnie stopy. Rynek stopy proc. nastawia się na dalsze, szybkie (kwotowania FRA 2x5: 1,66, FRA 3x6: 1,60) obniżki, które sprowadzą referencyjną stopę do 1,50%.
 
Tańsze kredyty, droższe obligacje.
 
Co prawda rynek już od jakiegoś czasu był zgrzany na obniżki, więc WIBOR już wcześniej zjeżdżał po równi pochyłej - 3M w przeddzień obniżki był 2,23%, a więc poniżej obowiązującej referencyjnej (2,50%). Nie tylko, co oczywiste, rata kredytu w PLN spadnie. Co więcej, w tej nowej racie, po obniżce, będziemy spłacać więcej kapitału niż dotychczas. Przykład?
 
Masz 250 tys PLN kredytu, na 25lat z marżą 1,5%. Wibor powiedzmy, spada z 2,60 do 2,10%.
 
1. Rata przy wiborze 3M 2,60% to 1 333,44 zł
(854,17 odsetek i 479,27 spłaty kapitału)
 
2. Rata przy wiborze 3M 2,10% to 1 299,44 zł
(750,00 odsetek i 515,01 spłaty kapitału)
 
Różnica w racie to 68,43 zł, ale dodatkowo, co miesiąc spłacamy niecałe 36zł kapitału więcej, co w skali roku działa tak, jakbyśmy spłacili ekstra jedną ratę kapitałową więcej. Dzięki obniżce, szybciej spłacamy kapitał.
 
Im bardziej dojrzała hossa, tym coraz częściej pojawiają się pytania, czy to już koniec - tak jak Puls pisał przed miesiącem: czas na ewakuacje z funduszy obligacji. Tymczasem rynek sobie nic z tego nie robi i jedzie dalej; rentowność do niedawna 10-letniego benchmarku, DS1023, zbliża się już do 2,50%.

 
Gorsze warunki lokat.
 
Pod ,,kto nie założył lokaty na 5%, ten przegrał życie'' bym się raczej nie podpisał, choć lokaty w bankach mogą byc trochę gorsze - trochę, bo tak czy siak, banki bazę depozytową bedą musiały pozyskiwać. Owszem, maksymalne odsetki na np. kartach im spadną, z 16% do 12%, ale część utraconych w ten sposób przychodów pewnie będą sobie próbowały odbijać na różnych, nawet z pozoru drobnych, prowizjach. Ostatnio całkiem niezłą lokatę 2-miesięczną oferuje Meritum Bank wspólnie z Comperią, na której płaci 5,00% i do tego dodaje bonus 55zł. Na maksymalnej kwocie lokaty 10tys zł, odsetki za 2 miesiące wyniosą 67,50zł netto, już po podatku Belki, jak do tego dodamy bonus, to będzie 122,50zł, czyli w skali roku 7,35% netto, lub 9,07% brutto, a więc już całkiem nieźle. Z kolei dla min kwoty 1tys zł zarobisz 37,05% netto, lub 45,74% brutto w skali roku. Warunki lokaty:
  • 2 miesiące
  • kwota od 1 000 do 10 000zł
  • oproc nominalne 5% + bonus 55zł (będzie wypłacony do 24 grudnia)
  • razem z bonusem, oprocentowanie efektywne dla 1 tys zł 46%, a dla 10 tys 9% brutto
  • 5zł dodatkowego bonusu dostaniesz, jeśli  ściągniesz aplikację Meritum banku na smartfon i zrobisz jeden przelew
  • trzeba założyć darmowe Proste Konto Osobiste
  • link do założenia lokaty lub kliknij w baner na stronie
Dobre lokaty, jak Bezkarna w BGŻ, Happy w Idea Banku, czy ta w Meritum będą się nadal pojawiać, ale bedą to krótkie 2-3 miesięczne depozyty.
 
 
Wkrótce niższe kupony na obligacjach.
 
Niższe wibory to niższe kupony płacone przez emitentów obligacji. W portfelu Blogobligacje.pl większość papierów ma oprocentowanie zmienne, oparte na wiborze 3M lub 6M. Na niektórych zaraz się wypłacą obecne kupony i zafiksują sie niższe stawki, na niektórych obowiązują jeszcze w miarę dobre stawki bazowe (np z lipca na BPS).  W tej sytuacji warto by było zobaczyć, kto płaci oprocentowanie stałe. Można je wyszukać np w skanerze na stronie GPW. Po zaznaczeniu opcji rodzaj oprocentowania ,,stałe'', skaner wyrzuci listę takich papierów. Wśród nich są i obligacje skarbowe, banków, jak i różnych spółek (i podejrzanych spółeczek). Oprocentowanie od 2,50% do nawet 15%. Listę ze skanera można by powiększyć - przy obecnym poziomie stóp, są papiery które można uznać za płacące oproc. stałe, jak np serie PCZ, które mają zapisane w warunkach emisji, że będą płacić zmienne kupony, ale gdy wibor 3M będzie niżej niż 4-4,15%, to i tak zapłacą 9,40-9,50%. co ciekawe, przy obecnym poziomie stóp NBP, marże stanowią już często wielokrotność stawki bazowej  - trochę inaczej niz parę lat temu, gdzie marża była dodatkiem do wiboru.
 
Przy wysokich stałych kuponach mamy zapewniony dobry dochód odsetkowy, ale pojawiają się tu dwa ryzyka: wdepniemy na minę (co to za spółka, co woli płacić powyżej 10% niż pójść do banku po kredyt?) albo ryzyko wcześniejszego wykupu (jeśli spółka może zrefinansować się po 5-6%, to po co ma płacić 10%?). 
     
 
 
 
 
 
 

sobota, 6 września 2014

ECB tnie stopy, RPP zrobi to za miesiąc

ECB zredukował oprocentowanie w strefie euro - obniżenie benchmarkowej stopy z 0,15 do 0,05 wiele nie zmienia, ale zejście z depozytową poniżej 0% to sygnał dla banków, żeby wypychały pieniądze gdzie tylko się da. Czy pójdą w kredyty, wątpliwe. Jak zwykle, skończy się zgrzewką na giełdach... Dodatkowo, Dr Aghi będzie skupował ABS-y.
A co u nas? Po wrześniowym komunikacie Rady (link: komunikat) oraz wypowiedzi na konferencji (link: zapis konferencji) scenariusz wydaje sie prosty: -0,25% w październiku, drugie -0,25% w listopadzie po projekcji. Co dalej? Rynek jest nastawiony na niższą główną stopę niż 2,00% (FRA 9x12 już kręci się wokół 1,80), zarówno krajowi, jak i zagraniczni (Morgan Stanley: 1,75%) gracze prognozują zasięg obniżek nawet do 100 bps.
Co w tej sytuacji zrobić? Ostatni dzwonek na jakieś sensowne lokaty.


Na obligacje skarbowe trochę za późno, co prawda hossa nadal trwa, 10-letni benchmark przebił już rentowność 3% w dół, ale nie ma tu już dużo miejsca (dla spekulanta tak, ale dla zwykłego inwestora - ,,fizola'' nie pozostaje wiele do ugrania).

Pewnego rodzaju ekwiwalentem do lokat mogą być obligacje sensownych emitentów:
  • jak np papiery funduszu, pierwotnie SKARBCA TFI, a teraz BPS Real Estate FIZ:  ECI0115, ECS0115 - we wrześniu zafiksuje się jeszcze w miarę wysoki kupon (bo przed październikową RPP), tj. wibor 3M w okolicach 2,50 plus ładne 5,10 marży, co da łącznie procentowanie papieru ok. 7,60%, obowiązujące do końca życia emisji, czyli stycznia 2015 (cena na rynku 99,50/100,50 daje szansę na złapanie po nominale, a więc otrzymanie takiej samej rentowności).
  • do końca br naliczać się będzie 6,69% na PBS0720 (marża 4,00 ponad 6M wibor).
  • wysokie kupony oferuje PCZ - większość ich obligacji ma praktycznie kupon stały, od 9,40 do 11% (PCZ1015 ma stałe 11% oproc. PCZ0416 płaci stałe 10%, dwie kolejne emisje mają zapis emisyjny, że jeśli wibor 3M będzie poniżej 4%, to tak czy inaczej: PCZ0117 i PCZ0916 płacą  9,50%. PCZ0617 kupon 9,40%, jeśli wibor będzie niżej niż 4,15%. Jedynie PCZ0615 jest zwykłą obligacją zmiennokuponową, bez żadnej opcji floor dla inwestora; marża 6% ponad wibor, gdziekolwiek wibor by nie był). 
  • dopiero co zafiksował się kupon na np. obligacji GETIN Banku, GNB0321 po 5,74% i takie oproc będzie aż do III kwartału 2015. Zresztą, emisji Getinu jest mnóstwo. #

W związku z komentarzem poniżej, dopisuję kilka słów odnośnie obligacji funduszu zamkniętego ECI BPS Real Estate FIZ. Jest to papier, który wyjątkowo długo leży w mnie portfelu, głównie z uwagi na jego dobry kupon i rodzaj emitenta. Oczywiście o ewentualnym zakupie tego czy innego papieru każdy powinien polegać tylko i wyłącznie na własnym osądzie sytuacji - ryzyka i rentowności danej inwestycji. 

Przyznam się, że głęboko nie analizowałem ECI Skarbiec/BPS FIZ, po części dlatego, że jako TFI, jest to podmiot nadzorowany przez KNF i ewentualne hocki klocki dotknęłyby reputację samego Towarzystwa (początkowo Skarbiec TFI) jak i samych zarządzających (np. odebranie licencji jeśli je mają). Ale pokrótce:
  • ECI BPS Real Estate to fundusz inwestycyjny, a nie mniejsza lub większa spółka budowlana. Niby zajmują się tym samym (jesli porównywać z deweloperem nieruchomości komercyjnych), ale różnica jest m.in. taka, że ECI BPS FIZ nie jedzie na kredycie bankowym, a na środkach własnych - a głównie na pieniądzach powierzonych przez uczestników funduszu.
  • fundusz utworzony w 2008r, w 2018r. ma zostać rozwiązany 
  • fundusz nie kupuje akcji spółek budowlanych na giełdzie, tylko wchodzi w realne inwestycje poprzez spółki celowe; miał, wg stanu na koniec 2012r. 150 tys mkw powierzchni, a teraz pewnie dużo więcej, w zrealizowanych dotychczas kilku projektach: NewCity, New City 2, w drodze NC 3, hala Marsa Park plus 2 biurowce, biurowiec Cirrus, parki logistyczne Annopol plus biurowce
  • dość subiektywne, ale jednak ważne: portfel funduszu tworzyli ludzie z ECI i Skarbca, a nie frywolni bankierzy z BPS, więc nie znajdziemy tam niespodzianek typu Gant
  • fundusz wyemitował 2 serie obligacji, na łącznie 45 mln zł; obie płacą co kwartał 3M Wibor + 5,10% marży:
    • seria A, ECI0115, 21 mln
    • seria B, ESC0115, 24 mln zł        
  • obligacje są zabezpieczone zastawem na certyfikatach, a dokładnie na zastawie 32 750 sztuk certyfikatów, co wg wyceny 1 certyfikatu na koniec 2013r (2 936,34 zł) daje nominał zabezpieczenia 96 mln zł (tak, dwukrotność nominału obligacji)
  • żywej kasy fundusz nie trzyma na rachunkach, czasem jest to 1 mln zł, średniorocznie w 2013r mieli 0,5 mln zł na rachunku bankowym - ale o to chodzi, to nie jest fundusz płynnościowy/gotówkowy, tylko taki, co ma inwestować w nieruchomości
  • nie znalazłem informacji na temat w jaki sposób fundusz zamierza wykupić w styczniu 2015 wyemitowane obligacje - ze środków własnych, czy poprzez rolowanie obecnej emisji w inną; jednak wielkość tego długu w stosunku do wielkości i skali działalności funduszu nie powinna być problemem (może np sprzedać któryś projekt, jak np sprzedali budynek biurowy New City). Z drugiej strony, jest też taka możliwość, że kolejnych emisji może już nie być - emitować dług będą mogły poszczególne spółki celowe zakładane pod projekty, szczególnie te, które mają już jakąś historię i realizują kolejne etapy inwestycji.

Po szczegółowe informacje należy zajrzeć do:



poniedziałek, 1 września 2014

Obniżki tuż za rogiem (?)

Rynek jest mega zgrzany na pojutrzejszą (i dalsze) obniżkę stóp. I choć szanse na cięcie w środę wyceniane jest na mniej więcej 50/50 (1x4: 2,41/2,46), to dalej krótka krzywa jest silnie opadająca. na rynku widać to tak: jak nie teraz to RPP obetnie za 2 miesiące (2x5 2,26/2,31), a juz za 4-5-6 miesięcy główna stopa będzie co najwyżej 2,00%. Szok, 6x9 jest kwotowane na bidzie 1,99 !!

 
 
Czy RPP zdecyduje się na obniżkę? Z jednej strony otworzyła sobie drogę do zmian stóp usuwając z komunikatu zdanie o pozostawianiu ich na niezmienionym poziomie do określonego czasu (forward guidance). Realne stopy w Polsce są wysokie (ale od dawna były i jakoś dajemy radę) - deflacja, ok, to jest argument, na razie za krótki szereg danych, żeby na tej podstawie już obniżać (przynajmniej tak widzę tłumaczenie Rady). Z drugiej strony, można obniżyć, ale... po co? Żeby PLN się jeszcze bardziej osłabił, a tzw. ludność wycofała część środków z systemu bankowego? PKB cały czas jest powyżej 3% - część członków nie będzie chciało glosować za obniżką póki będzie widziało tą wartość. Dodatkowo, RPP może zechcieć dojechać na obecnych stopach do najbliższej, listopadowej projekcji (a wtedy jednym ruchem 50bps;). Z trzeciej strony, RPP dała już wiele razy (nie tylko w tym składzie) pokaz tego, że robiła nie to, co należało (z wyprzedzeniem) zrobić, ale to, co musiała zrobić w odpowiedzi na zaistniałą sytuację makro. 

Tymczasem, rynek naciska; dłuższe kontrakty FRA kręcą się wokół 2,00%, a najchętniej handlowany dłuższy benchmark, DS1023, testuje poziom 3,00% (gdyby nie wojna na Ukrainie, może juz byłby poniżej tego poziomu). 

03 września 2014. NBP: stopy bez zmian. I po co była ta zgrzewka?




piątek, 22 sierpnia 2014

BPS wraca, i to wraca w wielkim stylu

 
 
No dobra, może Lance'owi i Vincentowi nie chodziło o obligacje Banku Polskiej Spółdzielczości; ale faktem jest, że coś się w końcu ruszyło, przynajmniej na serii BPS0720 - mam tu na myśli powrót ceny do poziomu nominału.
 

 
Do maksów na 104 jeszcze daleko, ale przejście przez okrągłe 100 to dobry znak. Tym bardziej, że ofert sprzedaży jest niewiele - dużo więcej ich było po cenach 96-98% nominału ;) Jak na razie jest cisza, pojawiają się  wzmianki o tym, że ogólnie w sektorze banków spółdzielczych dzieje się lepiej. Do czasu jednoznacznie pozytywnych informacji na temat sytuacji banku, nie ma co liczyć na to, że notowania nagle wystrzelą, ale jak widać, możliwe jest takie mozolne pełzanie w górę jak przez ostatnie miesiące. Póki co, serie BPS0718 i BPS1122 ciągną się w ogonie za 0720 (nie bez powodu, na 0720 od połowy 2015 marża na kuponie wzrośnie do 5,5% z obecnych 3,5%. BPS0718 ma stałą 3,0% marżę, a na BPS1122 zacznie rosnąć, ale stopniowo i to od 2018r.)
 
Masz obligacje BPS, albo zastanawiasz się czy kupić? Świeże informacje znajdziesz na forum Stockwatch, zajrzyj też na stronę Rynek Obligacji albo do raportów Obligacje.pl.
 
 

środa, 16 lipca 2014

Lokaty w portfelu Blogobligacje

W notce (mniej?) Śmieci na Catalyst pojawiła się informacja o nowej lokacie dodanej do portfela Blogobligacje. Utworzenie ,,części bezpiecznej'' portfela nie jest permanentne - zakładane lokaty mają dobre oprocentowanie, ale są krótkie i środki wrócą w ciągu 2-3M, a za utworzeniem i teraz powiększeniem  ,,części bezpiecznej'' agumenty znajdziesz poniżej:
 
  • Inflację mamy prawie zerową (CPI 0,3% r/r wg ostatnich danych GUS), Wibor 3M 2,68%,
  • krótkie, 2-letnie obligacje skarbowe dają rentowność 2,45%, czyli nawet poniżej wiboru;
  • z kolei długie obligacje skarbowe są za drogie, aby je teraz kupować (np 9-letnia DS1023: rentowność 3,43%), tak więc do Lokaty Bezkarnej BGŻ dołączy Lokata HAPPY w Idea Banku; jeśli dodać do tego
  • ryzyko obniżki nawet o 0,50% stóp przez NBP (niewielkie, nie sądzę żeby znalazła się większość w Radzie na taki ruch),
 
to krótki depozyt na 5% na 3 miesiące jest w miarę sensownym pomysłem. Lokaty nigdy nie będą stanowić istotnego % portfela Blogobligacje - ale mogą być jego niewielkim uzupełnieniem - lokatę zakładam z braku innych, bezpiecznych alternatyw na ten moment.
 
Jeśli chcesz założyć taką lokatę i jednocześnie wspomóc działalność tego bloga (w ramach programu afiliacyjnego bank wypłaca prowizję za założone lokaty pośrednictwem tej czy innej strony www/bloga - lokat na rynku jest wiele, ale polecam i linkuję tylko te, które sam zakładam), to skorzystaj z mojego linku do założenia lokaty
 
Parametry Lokaty Happy Idea Bank:
  • 3 miesiące - okres depozytu
  • 5% oprocentowanie w skali roku
  • kwota od 1000zł do 10 000zł
  • bez otwierania konta
  • cały proces założenia lokaty przez internet

Dodatkowe informacje:
  • tylko dla nowych klientów
  • można założyć tylko jedną lokatę
  • po złożeniu wniosku jest 14 dni na przelanie środków
  • po zakończeniu lokaty środki wracają na konto z którego ,,przyszły''
  • zobacz Regulamin Lokaty oraz wzór umowy lokaty

wtorek, 15 lipca 2014

BPS: I kw 2014

Z racji posiadania znaczącej części portfela w obligacjach banku BPS, należałoby wspomnieć o wypłaconych na początku tego tygodnia kuponach z serii:
Wibor 6M nieco się obniżył pod koniec czerwca, więc następne kupony też będą trochę niższe i będą naliczane w wysokosci 6,19% (BPS0720) oraz 5,69% (BPS0718). Płacone oprocentowanie to jedno, a ceny obligacji to drugi składnik rentowności - w tym kontekście mozna powiedzieć że najgorsze za nami i myślę, że czeka nas stabilizacja lub powolny wzrost w kierunku nominału - przynajmniej na serii BPS0720, na której marża do wiboru skoczy z obecnych 3,50% do 5,50% już za mniej niż 12 miesięcy - a z obecnej sytuacji banku oddaliło się ryzyko przedterminowego wykupu tej serii.

Tak czy inaczej bank zaciska pasa, zamierza coś zrobić z posiadanymi uzdrowiskami (sic!), zmienia umowę zrzeszającą i powoli wychodzi na prostą. Efekt: współczynnik wypłacalności podniósł się w I kw 2014 do 9,6% z 8,4% podanych na koniec 2013. Do celu określonego przez KNF jako 12% jeszcze daleko, ale kierunek jest właściwy. Szerzej na temat wyników BPS za I kw czytaj na Rynek Obligacji Catalyst. Analiza spółek w notce BPS – program naprawczy, wyniki I kwartału 2014. Dodatkowo na temat sytuacji całego sektora banków spółdzielczych mozna zajrzeć do publikacji KNF: Informacja o sytuacji banków spółdzielczych i zrzeszających w I kwartale 2014r.