Zwierzę zwane arbitrażem jest rzadko spotykane w przyrodzie i nawet jeśli wychyli się z nory to w mgnieniu oka zostanie zauważona i odstrzelona przez czyhających na nią myśliwych. Tymczasem...
W lipcu na Catalyst zadebiutowały obligacje banków spółdzielczych, m.in. Banku BPS (wyemitował 80 mln, pozostałe banki z konsorcjum od 2 do 25 mln zl; notka o debiucie na stronie wprowadzajacego, DM BPS).
Oprocentowanie obligacji jest zmienne, oparte na Wiborze 6M + marża; obecnie wysokości kuponów w aktualnych okresach odsetkowych są rzędu 7,00-8,00%. I tak, np. BPS płaci za swój dług stawkę 6M+3,50%, a od połowy 2015r. 6M+5,50%. Tymczasem... zwykły najzwyklejszy klient może wziąć kredyt hipoteczny od tego samego banku na cele mieszkaniowe po stawce 3M+2,1%.
Dlaczego tak jest i skąd ta różnica? Dlaczego możliwa jest sytuacja, w której bank więcej płaci nam za dług niż my jemu? Po pierwsze, jest tutaj ,,drobna’’ różnica między jednym a drugim długiem. Nasz kredyt hipoteczny jest zabezpieczony wpisem na hipotece, natomiast wspomniane emisje obligacji są niezabezpieczone, obietnicą wypłat kuponów i spłaty nominału jest standing finansowy i reputacja banku. Po drugie, jest to pierwsza emisja obligacji banków spóldzielczych i oferowane rentowności musiały być atrakcyjne dla inwestorów.
Spójrzmy jeszcze raz:
Kredyt: 3M+2,1% vs oprocentowanie obligacji 6M+3,5% przez pierwsze 5 lat i 6M+5,50% przez kolejne, do wykupu obligacji w 2020r. Niemożliwe a jednak – zaciągając kredyt hipoteczny i kupując obligacje tworzymy dodatni przepływ w naszą stronę: otrzymujemy bazę* (basis – różnicę między krótszym a dłuższym wiborem) oraz +1,4% lub +3,4%. Zaniedbując bazę, można powiedzieć, że otrzymaliśmy wehikuł, który nam płaci do 3,4% niezależnie od poziomu stóp procentowych. Niestety, nie żyjemy w świecie bez podatków, i podatek od zysków kapitałowych, w tym także od wypłacanych kuponów, obnizy otrzymywaną marżę. Np. jeśli oprocentowanie to 7,50% (4,00% z Wiboru plus 3,5% marży), to uwzględniając podatek otrzymany kupon będzie na poziomie 6,08% (czyli efektywnie marża stopniała do 2,08%). A więc jest to już poziom kosztu pieniądza w kredycie hipotecznym. Arbitraż znika.
Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia, tutaj państwo ingeruje w rynek po obydwu stronach – z jednej strony zabiera nam podatek od kuponów, ale z drugiej dopłaca do odsetek w ramach programu Rodzina na swoim (banki nieco zawyzaja tu marze, skoro i tak klientowi ktos doplaca do odsetek). Samego podatku można uniknąć inwestując poprzez IKE – otrzymujemy wtedy kupon w pełnej wysokości, nie zapłacimy też podatku od zysku, jeśli sprzedamy obligacje drożej, zanim zapadną. A więc:
Przyjmując dla uproszczenia, że 3M=6M, otrzymamy łączny dodatni przepływ w wysokości połowy Wiboru plus 1,75% - syntetycznie złożyliśmy sobie obligację z kuponem o takiej konstrukcji. Nikt raczej by takiej obligacji nie kupił (pół wiboru plus marna marża) chyba że ze sporym dyskontem; ale ona nie jest do kupienia, tylko można ją dostać w prezencie (tj dostac pieniadze od kogos na zakup) i to jest wlaśnie arbitraż.
A teraz ciekawostka-symulacja: zaciagamy kredyt i kupujemy obligacje. (kredyt faktycznie przeznaczamy na zakup nieruchomości i zwyczajnie go spłacamy). Obligacje trzymamy do wykupu, do tego czasu splacimy czesc kredytu. W kazdej symulacji trzeba przyjąć pewne zalożenia – tutaj zakladam, ze:
1. oprocentowanie kredytu 6% (pół na pół idzie z naszej kieszeni oraz z kieszeni innych podatników – nie przyspiesza nam to spłacania kapitału – rata kapitałowa pozostaje taka sama, tylko obsluga dlugu jest 2x tansza)
2. Wibor 6M przez caly okres wynosi 4% (oczywiście tak nie będzie w rzeczywistosci, ale i kredyt i kupon są oparte na zmiennej stopie, wiec nie burzy to sensu takiej symulacji)
3. Stopa reinwestycji otrzymywanych płatności kuponowych – otrzymywane kupony wedrują na półroczne lokaty oprocentowane na 4,50% r/r.
Przy takich zalożeniach, na każde 100 tys kredytu należy kupic 43 tys nominału obligacji, aby za 10 lat splacić pozostaly kapitał z kredytu. Harmonogram spłat kredytu i wzrost portfela w tabeli:
Najlepiej przedstawic tą sytuację graficznie, na wykresie widzimy jak w ciagu 10lat zmniejsza sie zadluzenie oraz jak rosnie portfel obligacji (wyplaty kuponow i ich reinwestycja po zalozonej 4,50% stopie).
Obrót tymi obligacjami jak zwykle jak to na Catalyst mizerny, ale w ciągu pierwszych 2 tygodni notowań dało się kupić po nominale lub z lekką premią kilka-kilkanaście sztuk BPS i PBS (ceny rzędu 100,00-100,40), SBR0325 traktuje raczej spekulacyjnie, liczę tu na to brak ofert z powodu wielkości emisji (tylko 2 mln zl). Obecnie obligacje spółdzielcze stanowią 55% portfela dłużnego - poza nimi wysokokuponowe PCM0314 i GNT0312.
*baza, roznica miedzy tenorami 3M a 6M nie zawsze bedzie dla nas dodatnia - w cyklu obniżek stóp procentowych 6M bedzie nizej od 3M, jednak przez wiekszosc czasu ta roznica bedzie zerowa lub dodatnia, tymbardziej ze obecnie bank centralny utrzymuje najnizsze historycznie stopy.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiem, że bardzo dużo osób które pracują za granicą mają obawy przed wzięciem kredytu. Ja przeczytałam https://kredytyzagranica.pl/blog/kredyty-dla-osob-pracujacych-za-granica-ktory-bank-pozyczy i od razu wszystko stało się prostsze. Jestem zdania, że każda z osób ma możliwość wzięcia kredytu.
OdpowiedzUsuńWzięcie kredytu wymaga przemyślenia możliwości spłaty, bierze się łatwo ale wiadomo niektóre spłaca się długie lata. Może lepiej skorzystać z kredytów na krótszy czas? na http://predkachwilowka.pl/ doradzają w tym temacie.
OdpowiedzUsuń