sobota, 8 stycznia 2011

Wibory wyżej - lepsze kupony na floatersach

Powoli zaczynają się refiksować kupony na prezentowanym portfelu. Nowy okres odsetkowy zaczął się w grudniu m.in. na GNT0312 (10,43%) i GNT0912 (10,39%), BSP0620 (7,15%), w styczniu na PBS0720 (8,15%) oraz wkrótce na BPS0720 (p 7,75%).
W ślad za rosnącą krzywą wiborową rośnie i będzie rósło średnie oprocentowanie portfela. Cały portfel jest złożony z obligacji zmiennokuponowych (floating rate bonds, floaters), co w warunkach oczekiwanych podwyżek stóp procentowych powinno ochronić wartość portfela. Specjalnie podkreślam oczekiwanych, ponieważ krzywa wiborowa zaczyna rosnąć dużo wcześniej od faktycznego wystąpienia podwyżki stóp przez RPP. W efekcie, póki co, zaczynamy korzystać z wyższego oprocentowania pomimo nadal niezmienionej stopy ref NBP. Prawie wszystkie papiery w portfelu oparte są na stawce 6M (GNT0312/0912 na 3M); przez ostatni kwartał stawki 3M i 6M zrobiły 15 bps. Krzywa Wibor i FRA:


WIBOR        FRA
1M   3,67    1X4   4,06
3M   3,96    3X6   4,26
6M   4,18    6X9   4,55
9M   4,35    9X12 4,75
12M 4,39    6x12 4,73

Przy obecnych poziomach rynek FRA dyskontuje konsekwentny cykl podwyżek w tym roku, o 25 bps na kwartał, o zasięgu 100 bps.

6 komentarzy:

  1. Masz świetnego bloga. Dokładnie czegoś takiego brakowało mi w polskiej blogosferze. Jeżeli znalazłbyś chwilę, to bardzo chętnie poczytałbym, jak widzisz ryzyko niewypłacalności emitentów pod kątem ryzyka inwestycyjnego. Powiem szczerze że pytam pod mocny udział słabego finansowo ganta, którego sam mam w portfelu chociaż ze znacząco niższą wagą.
    A może mógłbyś polecić jakąś ciekawą lekturę dla osoby znającej podstawy związane z obligacjami? Poza Twoim blogiem oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, dzieki za slowa uznania - mialem taka cichą nadzieje ze znajdą sie czytelnicy ktory też widzą w polskim necie takąż 'dziurę'. Z Ganta powoli chcialbym schodzic, tylko seria 0312 moglaby jeszcze troche podejsc w gore, ale z kolei 0912 jest nisko, wiec poki co nie ma szans. Niepokoi troche to, ze zaczynają tłuc emisję za emisją. Analitycy byli troche w szoku jak zobaczyli ile spółka zdecydowała się płacić za kasę. Ale cóż, marże deweloperów są nadal wysokie - tani pieniądz w kredytach w eur podtrzymuje wysokie ceny mieszkań.
    Co do popełnienia jakiegos artykuliku nt wyceny credit risk'u to jeszcze musze nieco poczytac i sie zastanowic - wypracowac jakis wlasny model.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do literatury, to hmm, powiem tak; wiedzę rynkową zdobyłem na desku fixed income w Bre, wiedzę teoretyczną przygotowując się do egzaminów na doradcę inw. a więc przerobilem książki akademickie typu Fabozzi: Fixed Income Analysis; Bond Markets, we wszystkich ksiazkach o finansach sa tez dzialy o obligacjach, [Jajuga, Brigham, Reilly/Brown, Gajdka, Zając, itd.] - daja dobre przygotowanie; jak co policzyc, jest zarys pewnych zależności; ale jak to jest np w przypadku sztandarowej książki o opcjach [Hull, Options, futures & other derivatives...] po jej przeczytaniu od deski do deski nie ma sie bladego pojecia jak dilowac opcjami.

    Bardzo przystepną książką jest Robert Steiner, Rynek walutowy i pieniężny - wprowadzenie; przedstawione główne zależności i jasno wyłożone jak policzyć najważniejsze rzeczy.

    Z ciekawszych, takich ,,do poczytania'' jest np Tamara Henderson, 'Fixed Income Strategy: A Practitioner's Guide to Riding the Curve' - swietna ksiazka, 'rynkowa', autorka pracowała m.in w dziale inwestycji MFW.
    Z podobnych tego typu (choć czytałem ja bardzo dawno temu) to Bond market Christiny Ray - tylko że tu jest nieco więcej jest mówienia o matmie, poza tym autorka skupia sie na rynku amerykanskim.

    Jak znajde dluższą chwile, to przejrze moze wszystko co mam w domu i to, co pamietam ze czytalem/przerabialem i sporządze małą bibliografię - może się komuś przydać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo rzadko osoby, które mają coś sensownego do powiedzenia chcą się swoją wiedzą dzielić, więc tym bardziej doceniam. Internet jest pełen bzdur o analizie technicznej, problem w tym że większość autorów osiągnęłaby znacznie lepsze rezultaty kupując po prostu obligacje.
    Napisz kiedyś koniecznie, jak wygląda taka praca na desku, wydaje sie to bardzo ciekawe (o ile oczywiście nie wiąże Cię tajemnica handlowa).
    Dzięki za literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  5. A czy ktoś mógłby się podzielić jak obliczyć rentowność obligacji korporacyjnych za pomocą np Exela. Przykładowo kupując obligacje GNT0912 po 100.20 lub 100.80 jak to się przekłada na rentowność i w zależności od czasu, czyli na początku wypłaty odsetek i np na końcu. Czy ktoś zna jakiś wzór aby móc to wszystko zgrabnie policzyć. Nie wiem jaka cena jest atrakcyjna, kiedy warto kupić a kiedy warto czekać. Dziękuję za radę z góry.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znalazłem kalkulator do obligacji:
    http://lazyshare.blogspot.com/p/narzedzia-inwestora.html
    i na tym samym blogu informację o przyczynie różnic w cenie między obligacjami Ganta
    http://lazyshare.blogspot.com/2011/01/brzydkie-ganciatko.html

    OdpowiedzUsuń