Niejaka 4fun Media w listopadzie
wystartowała z emisją publiczną. Chcieli zebrać 6 mln, a przynajmniej
3mln. Nie udało się, nie ma minimalnego progu zapisów - nie pomogła ani
gruba świnka, ani chuda nóżka:
Ani nawet raport opublikowany przez SII (pobierz raport pdf)
Zbyt mało chętnych skusiło się na 8% przez 3lata - ale nawet nie to jest najciekawsze; najlepsze jest to, że aby wycofać swoją kasę z zapisu, inwestorzy muszą złożyć spółce oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych w ciągu 2 dni, jak tego nie zrobią, to spółka będzie trzymać ich kasę do ...momentu ,,odwieszenia’’ emisji, a jak chodzą słuchy, do połowy stycznia (sic!).
Świnki na pierwotnym. Have fun.
Niestety takie emisje jak ta poważnie zniechęcają inwestorów do Catalyst. Kto był w temacie ten pewnie nie brał udziału w zapisach a kogo złowili, ten pewnie już przeklina pośredników.
OdpowiedzUsuń"Przyjemny spacer Twoich oszczędności" z reklamy brzmi nieźle w kontekście potencjalnego "uwięzienia" kasy :).
OdpowiedzUsuńPrzy okazji wydawało mi się, że chłopaki z Investors sobie dość dobrze radzą przy emisjach obligacji, a tu taki surprise...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPewnie większość z nas lubi oszczędzać i najlepiej jakby jeszcze z tego wyszło, że można na tym zarobić. Dlatego ja w takim wypadku zdecydowałem się na fundusz inwestycyjny zamknięty https://viennalife.pl/strefa-inwestowania/platforma-funduszy/fundusze-inwestycyjne-zamkniete gdzie tak naprawdę bez specjalistycznej wiedzy mogę sobie inwestować.
OdpowiedzUsuń