wtorek, 25 października 2011

usprawiedliwienie nieobecności ;)

To fakt, przez ostatnie parę miesięcy nic nowego na stronie się nie pojawiało - był powód, ale jest i efekt :) Zdany egzamin na maklera papierów wartościowych, i to zdany całkiem nieźle - w pierwszej 10-tce (ósmy wynik) ! Teraz parę tygodni zasłużonego odpoczynku i wracam z mam nadzieję ciekawymi pomysłami na kolejne posty na blogu. 

PS. Gratulacje dla pozostałych zwycięzców egzaminu!

10 komentarzy:

  1. fajnie,gratuluję wyniku i mam nadzieję, że coś ruszy w końcu na blogu bo czekam i czekam na ciekawe informacje o obligacjach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję, mi się niestety nie udało.. Czekam na kolejne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczere gratulacje :) Napisz w wolnej chwili coś na temat Twoich przygotowań i przemyśleń odnośnie tego egzaminu.

    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  4. Toszt; odwoluj sie jesli niewiele brakuje, a jak nie to zawsze jest marzec - to juz niedlugo. Trzeba zajrzec do paru rozdzialow Reilly/Browna, Fabo i Hull'a.
    Po zmianach systemu inf gieldy z SZOG'u zrobi sie mala kniga. Poki oczywiscie nie zlikwiduja licencji w ogole ;)

    Co do przygotowan i przemyslen, no coz, zdawalem 2gi raz, 1szy wynik to 140pkt; zabraklo mi kilku pytan z prawa, zadania umialem tak samo dobrze jak teraz, czyli prawie wszystkie. Niestety, trzeba czytac ustawy i rozporzadzenia do znudzenia, no i zajrzec do wspomnianych ksiazek zeby nie zostac zaskoczonym pytaniem z teorii, ktorych jest coraz wiecej.
    Troche z egzaminu na maklera zrobil sie mini-pierwszy etap doradcy. Moze to i dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej,
    z tego co wyczytalem to byles dealerem wiec troche mnie dziwie, ze zdawales mpw, bardziej bym sie spodziewal aci albo prm ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. papier ACI jest do niczego nie potrzebny, PRM oczywiscie lepszy, ale dosc waska dzialka; mpw/di to jednak ustawowo uregulowany tytul. A na egzaminie z obecnych/bylych dealerow nie bylem tylko ja ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No dobra, nieobecność usprawiedliwiona, ale zapał chyba opadł ;) oby nie! Co ciekawego ostatnio w obligacjach słychać?
    PS. Czy ktoś z czytelników bądź autor importuje tabele obligacji z gpwcatalyst do excela? Ja akurat jestem zmuszony korzystać z OpenOffice'a i mam problem z dobrą interpretacją kolumn (kropki, przecinki itp.). Macie jakąś radę może? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zapal moze i jest, ale czasu brak. kolejny egzamin w kolejce i inne projekty poza pracą. ogolnie dosc licho z czasem ostatnio.

    chodzi Ci o te tabele? http://www.gpwcatalyst.pl/instrumenty_notowane

    moze zapisz do zwyklego txt i potem przy imporcie do arkusza masz pare opcji rozdzielania tekstu?

    slychac nic ciekawego - na 2 pozycjach w portfelu jest niezla presja na sell - gant i pcm ostatnio, udalo mi sie wyskoczyc z masterlease prawie ze wszystkiego w okolicach 101,00, szkoda bylo wczesniej wywalac jak dopiero co swieży kupon zaczął sie naliczać. coś mi tu śmierdzi, ktos wyrzuca waląc po bidach, jakby coś wiedział. do wykupu jeszcze kwartał, a tu juz cisnienie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Importuję kwerendami kilka tabel (Excel) z Catalyst, min. instrumenty notowane oraz wszystkie tabele notowań dla poszczególnych grup. Niestety to konieczne bo w tab. z instrumentami mamy skumulowane odsetki, a w tab. notowań już nie. Oczywiście wszystko to do automatycznego liczenia YTM. Taka metoda wymaga też sporej ekwilibrystyki w stosowaniu zagnieżdżonych funkcji – kwerenda to takie kopiuj wklej po odświeżeniu, a papierów przybywa i ubywa, do tego jest kilka segmentów notowań. W Excelu nie ma żadnych problemów z importem i interpretacją kolumn – kwerenda z html jest bardzo elegancka.

    Podrzucę jeszcze 2 linki, może komuś się przydadzą:
    http://www.cbonds.info/pl/eng/ - wymagana rejestracja (free), polskie obligacje korporacyjne.
    http://www.six-swiss-exchange.com/services/yield_curves_en.html - Yield Curves, kilkanaście krajów, można zestawiać, dane z Reutersa.

    OdpowiedzUsuń